Hotel Westminster w reżyserii mistrza komedii Reya Cooney’a.
W środę 15 listopada wraz z moją klasą wybraliśmy się na wycieczkę do Warszawy.
W planach mieliśmy zwiedzanie Łazienek Królewskich oraz zakupy w jednej z galerii handlowych w stolicy naszego kraju. Jednak za główny cel naszej, podróży uważaliśmy Teatr Komedia.
Spektakl zaczął się o godzinie 19:00 i trwał około 130 minut. Sztuka opowiadała o ministrze Wielkiej Brytanii , który wraz ze swoją żoną postanowił zatrzymać się w centrum Londynu. Wspólnie wybrali oni położony w samym sercu wielkiego miasta Hotel Westminster. Jednak mimo założenia o biznesowym wyjeździe, małżonkowie mieli zupełnie inne plany na spędzenie tego czasu. Mąż postanowił zaprosić do osobno wynajętego pokoju swoją piękną sekretarkę, natomiast żona pragnęła uwieść najbliższego współpracownika męża. Wszystko byłoby jeszcze na miejscu, lecz podczas kolejnych kłamstw postaci, dynamika utworu nabiera bardzo szybkiego tempa. Momentem kulminacyjnym tej farsy jest ingerencja dyrektora hotelu w spray gości.
Spektakl uważam za bardzo udany i godny polecenia, ponieważ w roli głównej występował nieopanowany i oczyszczający śmiech.




W rolach głównych:
Komentarze
Prześlij komentarz